Nudna sesja – uwaga inwestorów skierowana w stronę Paducah w Kentucky

Komentarz Noble Funds TFI po zakończeniu sesji w USA.

Amerykańskie indeksy zniżkowały od samego początku sesji. Powolny ruch spadkowy doprowadził indeks S&P500 do poziomu 1685,4 pkt. (-0,52%). Bardziej obsunął się DJIA, który spadł o 0,72%. Nasdaq zakończył sesję 0,41% poniżej wtorkowego zamknięcia. Spadki na indeksie Nasdaq nie zdołały przybić Facebooka. Spółka zarządzana przez Mark’a Zuckerberg’a kontynuuje wzrosty (+1,84%). W czasie sesji przebita została granica 500 USD za akcję (zamknięcie na poziomie 498,6 USD). To najwyższy poziom od stycznia 2013. Facebook rośnie 2 dzień z rzędu, odkąd rynek obiegła informacja o zakupie znaczącego pakietu akcji przez znanego inwestora – Carl’a Icahn’a. Straty na indeksie DJIA można wyjaśnić m.in. zachowaniem akcji Boeing’a. Producent słynnego samolotu „Dreamliner” spadał dzisiaj aż o 1,92%. Pomimo tego, akcje Boeinga pozostają w trendzie bocznym. Taka sytuacja utrzymuje się już od ponad miesiąca.

Liczba dzisiejszych publikacji makroekonomicznych nie była przytłaczająca. O godzinie 13 czasu polskiego podano tygodniową zmianę liczby wniosków o kredyt hipoteczny. Liczba wniosków zmniejszyła się o 4,7% po ubiegłotygodniowym wzroście o 0,2%. Spadek odnotowano zarówno w przypadku nowych wniosków (-5%) jak i w przypadku wniosków o refinansowanie kredytu (-4%). Po godzinie 14 opublikowano indeks cen producentów (PPI). W lipcu, ceny uzyskiwane przez producentów towarów i usług nie zmieniły się względem poprzedniego miesiąca. W ujęciu rocznym wzrosły natomiast o 2,1%. Oczekiwano, że zmiany wyniosą odpowiednio 0,3% m/m i 2,4% r/r. Analitycy niedoszacowali skali spadku cen energii.

Inflacja PPI może być wskazówką dla FED odnośnie dalszych działań w związku z QE3, ale ważniejszy odczyt tj. wskaźnik CPI – pojawi się jutro. Oczekiwanie na odczyt CPI potwierdził w swojej dzisiejszej wypowiedzi James Bullard – jeden z członków FOMC. W czasie przemówienia stwierdził także, że na ostateczną decyzją odnośnie ograniczania programu luzowania ilościowego, trzeba będzie jeszcze poczekać. Inwestorom pozostaje uzbroić się w cierpliwość i bacznie obserwować dane z gospodarki napływające w 2 połowie roku.

Dolar tylko nieznacznie zmienił swoją wartość względem głównych światowych walut. Umocnienie na parze walutowej EUR/USD wyniosło zaledwie 0,05%, a osłabienie na parze USD/JPY wyniosło -0,15%. Relatywnie mocniejsze okazało się być złoto. Wzrost o 1,08% przybliża kurs złota do ponownego ataku na opór, na poziomie 1350 USD za uncję.

Ryszard Miodoński
Noble Funds TFI

Noble Funds TFI S.A.